NR. 17 – październik 2004 -Akcja „Lato w mieście 2004” w klubie „Między Nami”

Zgodnie z założeniami programowymi Klubu „Między Nami” w okresie wakacji została zorganizowana Akcja „Lato w mieście 2004”.

Akcją objęto dzieci, które z różnych względów okres wakacji spędzają w domu.

Należy zaznaczyć na wstępie, że Osiedle „Skarpa” – SM „Czuby” zamieszkuje dużo rodzin o niskich dochodach i bezrobotnych, czego wyrazem jest zainteresowanie taką formą zagospodarowania wakacyjnych dni dla dzieci pozostających w mieście.

Program Akcji obejmował 7 turnusów tygodniowych – od 5 lipca do 21 sierpnia 2004 r. Każdego dnia w godzinach 10.00-17.00 Klub „Między Nami” obejmował opieką i programem merytorycznym dzieci uczestniczące w Akcji „Lato w mieście”.

Klub „Między Nami” w okresie wakacji jest pozostawiony do realizacji programem wakacyjnym zajęć z dziećmi.

Pracownie: plastyczne, modelarskie, sala gier, sala zajęć artystycznych – pozwalały realizować zajęcia w grupach zainteresowań.

W okresie wakacji odnotowujemy 12 dni pogodnych, które umożliwiły przeprowadzenie zajęć rekreacyjno-sportowych nad Zalewem Zemborzyckim.

Cykl imprez muzyczno-poznawczych zatytułowany „Muzyczna Podróż przez Kraje Unii Europejskiej” – przybliżyły wiedzę o kulturze tych krajów a w finale zdobycie nagród za wykazanie wiedzy w trakcie w/w imprezy o Unii Europejskiej.

Przeboje filmowe lata 2004 r. nie uszły uwadze dzieciom na zgrupowaniu w Klubie „Między Nami”.

„Stalowy Gigant”, „Rogate Rancho”, „Shrek”, „Król Lew III” to seanse filmowe w których uczestniczyły a w pracowni plastycznej konkurowały między sobą, malując sceny z filmów. Wynik konkursu plastycznego na temat obejrzanych filmów pozwolił na zorganizowanie trzech wystaw n.t. „Mój bohater filmowy”.

W zajęciach wakacyjnych uwzględnialiśmy rekreację i sport, dlatego też każdego dnia dla uczestników organizowane były zawody sportowe na wesoło.

Współpraca z Ogniskiem TKKF „Czuby” pozwoliła rozszerzyć formy pracy Klubu na niwie sportowej dla dzieci i młodzieży.
W wyniku tej współpracy zorganizowano: turniej warcabowy, turniej tenisa stołowego, turniej piłki nożnej i siatkowej.

Turniejom tym organizatorzy i działacze TKKF nadali formę prawdziwej rywalizacji sportowej, w której uczestniczyło około 170 dzieci i młodzieży.

Profesjonalizm prowadzących poszczególne turnieje podniosły rangę oraz zainteresowanie jak też pozwoliły na wyłonienie zwycięzców, honorując ich drobnymi nagrodami. Mocnym akcent zakończenia Akcji „Lato w Mieście” – stanowiła impreza turystyczno-artystyczna połączona z ogniskiem na trasie kolejki wąskotorowej z Nałęczowa do Karczmisk.

Siedem tygodni stałych zajęć dla przeciętnie 35 osób pozwala sądzić, że w Akcji „Lato w Mieście” wzięło udział 245 dzieci.
Wakacje w Klubie „Między Nami” zorganizowane zostały bezpłatnie, dzięki środkom z funduszu Społeczno-Wychowawczego Spółdzielni Mieszkaniowej „Czuby” oraz dotacji Urzędu Miejskiego w Lublinie.

3.VII.2004, autokar wypełniony do ostatniego miejsca emerytami i rencistami zamieszkującymi wszystkie osiedla SM Czuby wyruszył na kolejną wycieczkę.

Dzięki hojności sponsorów pozyskanych do tej inicjatywy przez Pana Prezesa Ryszarda Burskiego najstarsi mieszkańcy mogli wziąć udział, całkowicie nieodpłatnie, w jeszcze jednym wydarzeniu związanym z obchodami 25-lecia naszej spółdzielni.

Przy pięknej pogodzie, ze śpiewem na ustach, uczestnicy eskapady dojechali do Karczmisk. Tam oczekiwał na nich, stojący już pod parą, pociąg Nałęczowskiej Kolejki Wąskotorowej. Niezwykle mila i fachowa obsługa pociągu stworzyła niepowtarzalną atmosferę; złożyły się na nią koncert życzeń, obszerne informacje o ciekawostkach na trasie przejazdu pociągu i perfekcyjnie przygotowany biwak z ogniskiem. Tu, na uroczej polanie, przy pieczeniu „tego co kto miał”; przy śpiewie i tańcu dokonała się pełna integracja nie znających się przez lata, a często mieszkających obok siebie, mieszkańców naszej społeczności.

Aż żal było wsiadać z powrotem do pociągu. Po krótkim przejeździe do Kębła grupa podjęła trud przemarszu w deszczu do Sanktuarium Matki Boskiej. Zmoczeni uczestnicy wycieczki po powrocie do wagonów dali wyraz „rodzinnej” wręcz solidarności, opiekując się co bardziej przemoczonymi podróżnikami. Za pomocą herbatki z pociągowego barku i własnych wiktuałów poprawiono sobie nastrój i wesoły pociąg dotarł do Nałęczowa. Mimo lekkiej mżawki wszyscy wyrazili chęć odbycia spaceru po parku uzdrowiska. Dobry humor nie opuścił zahartowanych już turystów nawet na przystanku autobusowym. W oczekiwaniu na jego przyjazd Lublinianie dali przepiękny „koncert uliczny” kuracjuszom Nałęczowa.

Oby taka atmosfera beztroskiej wspólnej zabawy towarzyszyła naszym następnym wycieczkom. Wkrótce w planie grzybobranie a nawet integracyjny bal karnawałowy dla „starszej młodzieży” po 50-ce.